OPZZ chce wydłużenia urlopu do 32 dni
Na początku tego roku przedstawiciele Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych zaproponowali, aby urlop wypoczynkowy przysługujący etatowym pracownikom wydłużyć aż do 32 dni w roku. Ma to stanowić swego rodzaju rekompensatę zbyt długiego czasu spędzonego w pracy na co dzień.
Według danych OECD polski pracownik pracuje około 500 godzin dłużej od pracownika holenderskiego czy niemieckiego w skali roku. Dłuższy czas pracy, wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia, a co za tym idzie, większa eksploatacja pracownika, uzasadnia wprowadzenie większej liczby dni wolnych od pracy. Komu zatem będzie opłacało się wydłużenie o 6 dni urlopu Polaków?

Wavebreak Media Ltd/bigstockphoto.com
Ze statystyk wynika, iż nasz naród jest jedną z najbardziej zapracowanych nacji na całym świecie (pracujemy 1923 godzin rocznie). Krócej od nas pracują nie tylko Amerykanie czy też stawiani za wzór pracowitości Japończycy, ale także Niemcy, Czesi, Francuzi i Hiszpanie. Z tego powodu na początku czerwca 2016 roku Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) zapowiedziało walkę o wydłużenie czasu urlopu wypoczynkowego z 26 do 32 dni (w przypadku pracowników posiadających staż pracy minimum 10 lat i więcej) oraz z 20 do 26 dni (dla pracowników ze stażem pracy do 10 lat). OPZZ planuje przygotować ustawę, którą chce przedłożyć Radzie Dialogu Społecznego oraz parlamentowi.
Tego rodzaju propozycja nie jest pierwszą, która pojawiła się w naszym kraju. Dwa lata temu urzędnicy unijni również wysunęli w stronę polskiego rządu propozycję wydłużenia urlopu do 35 dni. Zmiany te miały być podyktowane wprowadzeniem przez rząd Donalda Tuska reformy emerytalnej, podnoszącej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn w Polsce do 67. roku życia. Niestety pojawiły się głosy mówiące o tym, że nie można łączyć kwestii wieku emerytalnego (dotyczącego sektora finansów publicznych) i dłuższego urlopu wypoczynkowego (którego koszty musiałby ponieść pracodawca). Zamiast nowej dyrektywy unijnej pojawiła się perspektywa obniżenia wieku emerytalnego w naszym kraju, nieporuszona do dziś.
OPZZ liczy na wsparcie nowego, prosocjalnego rządu, gdyż jak to podkreślają „związkowcy” – propozycja ta wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu pracowników, którym każe się pracować dłużej, częstokroć za te same pieniądze, albo i mniejsze. Dłuższa praca nie opłaca się pracodawcom. Jak wynika bowiem z przeprowadzonych badań medycyny pracy oraz psychologów przepracowanie potęguje stres, ma bardzo zły wpływ na zdrowie i zmniejsza wydajność w pracy. Po wprowadzeniu dodatkowych 6 dni urlopu przedsiębiorstwa przynosiłyby większe zyski i lepiej by funkcjonowały.
Być może jednak lepszą drogą byłoby skrócenie pracy w ciągu tygodnia. Udowodniono, iż skrócanie dnia pracy m.in. w krajach skandynawskich przyniosło pozytywny skutek w postaci utrzymania produktywności oraz wydajności pracownika. Nie ma natomiast pewności, czy proponowane przez OPZZ wydłużenie wypoczynku do 32 dni będzie skutkowało wyższą wydajnością pracownika.